Rozbitkowie - Sezon 1

Wyplynelismy cala swoja osada z pieknej ,malowniczej wyspy Moris, po tym jak wulkan zaczal dawac niepokojace oznaki swojej aktywnosci. Zapakowalismy cale swoje spoleczenstwo wraz z dobytkiem na galeony i wyruszylismy w poszukiwaniu oddalonego o kilka set kilometrow kontynentu. Nie byla to braworowa wyprawa, handel miedzy wyspa a kontynentem nikogo na codzien nie dziwil, byla wiec to kaszka z mleczkiem by tam doplynac. Przez kolejne dni plynelismy i nic nie wskazywalo na to by mialo nam sie nie poszczescic. Oczywiscie wszystko mialo sie niedlugo zmienic. Pogoda oszalala, a my wpadlismy w panike. Sztorm pewnej nocy dawal nam sie we znaki , flota statkow rozlaczyla sie od siebie , kazdy zgubiony musial od teraz liczyc na siebie. Zostalismy sami . Mijaly dni, nigdzie nie bylo widac ladu, bylismy zgubieni i na wyczerpaniu zapasow jak i nerwow. Tracilismy nadzieje. W pewnym momencie jedzenie przestano wydawac,bo po prostu go nie bylo. Ptaki ktore lataly w poszukiwaniu ladu,jednak przestaly wracac. Kapitan wiedzial ,ze znalezienie wyspy bylo juz tylko kwestia czasu i wtem na horyzoncie ukazal sie lad... dziki, ale od tej pory ,nasz jedyny dom.


Na tym serverze mozesz wszystko, np. zaprosic kolegow, wybudowac zamek i zalozyc wlasna frakcje rycerzy lub wieże a w niej otworzyc akademie magow. Wbijaj ekipa i zaloz swoja wlasna frakcje lub przylacz sie do istniejacej.

Zapraszam na DISCORD - https://discord.gg/yAmyCXZtVm